22 06 2021 grupa projektowa „Tajemnice rzeki Kaczej” udała się na zajęcia terenowe. Celem zajęć były: obserwacje zlewni, pomiar przepływu rzeki, wybór punktów pomiarowych, obserwacje rezerwatu Kacze Łęgi, sprawdzanie punktów geocachingu
Relacja Olgi:
Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od poznania teoretycznego – geograficznego aspektu Kaczej. Dokładnie przyjrzeliśmy się mapom. Wyposażeni w sprzęt do pomiarów, w worki i rękawiczki by pozbierać znalezione śmieci wyruszyliśmy nad rzekę Kaczą w okolicy Wiczlina. W pierwszym punkcie pan Sebastian przeszkolił nas w dokonywaniu pomiarów. Następnie pani Małgorzata odkryła przed nami świat drzew i dokładnie opisała różnice pomiędzy jarzębem pospolitym i jarzębem szwedzkim, klonem pospolitym i klonem jaworem, oraz wieloma innymi gatunkami, które można spotkać w pobliskim terenie. Pani Sylwia cały czas robiła zdjęcia dokumentując nasze poczynania.
Następnych pomiarów Kaczej dokonaliśmy samodzielnie: zarówno głębokości jak i szerokości. Samodzielnie również dokonaliśmy pomiaru przepływu rzeki metodą pływakową. Poziom wody był bardzo niski. Kolejny punkt programu – kolejny fragment Kaczej tzw. “rwąca przeprawa”. Miała być rwąca ale niestety – nie było na tym odcinku wody. Kacza wyschła. Przespacerowaliśmy się kawałek korytem rzeki. Jedyna woda jaką znaleźliśmy znajdowała się w starej butelce, którą oczywiście zabraliśmy ze sobą. W następnych miejscach w których zaplanowane były badania sytuacja się powtarzała (brak wody).
Suchą stopą dotarliśmy do zbiornika retencyjnego przy obwodnicy gdzie do Kaczej uchodzi Potok Wiczliński. Następnie po kilku kilometrach dotarliśmy do rezerwatu Kacze Łęgi i polany Krykulec. Tam nareszcie ujrzeliśmy wodę. To tu właśnie do Kaczej uchodzi potok Źródło Marii. Chwilę później skierowaliśmy swoje kroki w stronę punktu geocachingu – kesza „Polscy podróżnicy 7”. Odnaleźliśmy go w błyskawicznym tempie. Wędrówkę zakończyliśmy na Witominie, po przejściu ponad 11 kilometrów, z bolącymi nogami, ale z danymi na temat rzeki Kaczej.
